Witam jestem zawsze soba i wiem ze czlowiek uczy sie cale zycie i dla kochanej osoby moze zrobic wszystko.
Ostatnio brakuje mi smiechu bo najdrosza mi osoba zdeptala moje serce i zabrala mi lepsze dni ale walcze zeby nie zejsc na psy bo swiat schodzi na psy a niektorzy razem z nim. Mam nadzieje ze wrescie sie usmiechne w wspolczesnym zyciu.
Wiekszosc ludzi patrzy na wyglad i rzeczy materialne ale z czasem wyglad ucieka a serce zostaje dla mnie piorytetem jest kochana osoba przy ktorej mozna plakac smiac przytulac z wzajemnoscia wtedy moze swiat sie walic bo wiem ze mam Kochana osobe dla ktorej zrobie wszystko.Ps° to nie sa puste slowa a zycie uczy
Pszepraszam za bledy ale jestem tym czasowo w Rzymie u brata i jego laptop nie ma polskich liter
